W odchudzaniu najtrudniejsza nie jest wcale zmiana sylwetki tylko swojego własnego nastawienia. Większość ludzi ma tendencję do szukania wymówek, które uniemożliwiają im osiągnięcie celu. Z jednej strony wydaje nam się, że chcemy zmian w swoim życiu, a z drugiej robimy wszystko, aby im zapobiec. Przez złe nastawienie stoimy w miejscu lub szybko porzucamy starania się o wymarzoną sylwetkę. To właśnie ludzie, którzy raz po raz wracają na dietę są ofiarami złego nastawienia.
Myśli uniemożliwiające sukces
Wiele ludzi rezygnuje z odchudzania jeszcze dużo przed tym, jak je rozpoczną. Mają oni bowiem błędne przekonania lub kompletnie brakuje im motywacji. Najwyższa pora dogłębnie przyjrzeć się najczęściej powtarzanym stwierdzeniom, które hamują nas na drodze do zdrowszego stylu życia.
– Nie mam czasu na diety
Jest to chyba jedno z najczęściej powtarzanych zdań wśród osób, które chcą schudnąć. Nie podejmują się oni w rezultacie żadnej bo wychodzą z założenia, że jest to czasochłonne. Nic bardziej mylnego. Zdrowsze odżywianie wymaga poświęcania mu dokładnie takiej samej ilości czasu jak dotychczasowe. Nie chodzi przecież o to, aby każdy piekł swój chleb, przygotowywał domowy majonez czy przetwory. Nie trzeba również korzystać z gotowych przepisów na danych dietach. Do osiągnięcia zamierzonego celu zazwyczaj wystarczy, że będziemy robili dokładnie to, co zwykle, ale z nieco innych produktów. Podstawową rzeczą podczas przygotowywania posiłków jest wybieranie ich pieczenia lub gotowania zamiast smażenia. Dodatkowo, wystarczy, że ograniczymy jedzenie przekąsek czy picie słodkich gazowanych napojów. Możemy również z powodzeniem przygotowywać jedzenie na kilka dni do przodu.
– Nie mam pieniędzy na diety
Nic dziwnego, że tak myślimy. W naszym społeczeństwie utarło się, że to, co zdrowsze, jest droższe. Nic bardziej mylnego. Zdrowsze żywienie nie musi od razu oznaczać produktów bez gmo, bez konserwantów, bez glutenu, które posiadają zazwyczaj swoje osobne półki w sklepach i swoje odbiegające od normy ceny. Owszem, są zdrowsze, ale to zazwyczaj nie ich nieużywanie przesądza o stanie naszej sylwetki. Musisz zacząć być szczera ze sobą i uzmysłowić sobie, które produkty kupujesz, a nie są zdrowe. Zapewne pijesz napoje gazowane znanych marek. Czy są one jednak tańsze od wody z cytryną? Być może też nie wyobrażasz sobie filmu bez chipsów. A gdyby tak zastąpić je orzeszkami? Z całą pewnością też słodzisz herbatę, a jeśli nie – jesz słodycze. Naprawdę jeszcze uważasz, że zdrowsza dieta to droższa dieta? Zdecydowanie bardziej korzystne okaże się zrównoważone żywienie.
– Boję się iść na siłownię
W naszym społeczeństwie z jakiegoś powodu przyjęło się, że siłownie są dla ludzi, którzy są szczupli i wysportowani. Doprowadziło to do tego, że wiele osób, które chcą zacząć na nią chodzić, aby zacząć się odchudzać rezygnuje z tego, ponieważ boi się negatywnej oceny otoczenia. Można by stwierdzić, że nie ma się czym przejmować, wystarczy robić swoje, ale nie wszyscy jednak tak potrafią. Jeżeli będzie nam się wydawać, że inni ludzie negatywnie oceniają nasze starania możemy szybko odpuścić. Nasza motywacja zniknie, będzie nam się wydawało, że nie powinniśmy próbować. Warto więc zdać sobie sprawę, że jeżeli z jakiegokolwiek powodu nie chcemy ćwiczyć w tego typu miejscach to zawsze możemy zrobić to w domu. Siłownia jest dobra zwłaszcza do wyrzeźbienia swojego ciała. Jego lekkie wymodelowanie czy uzyskanie spadku wagi jesteśmy w stanie bez problemu osiągnąć w warunkach domowych. Przewaga ćwiczeń wykonywanych w domu jest też taka, że możesz dzięki temu dobrać taką aktywność jaką najbardziej lubisz oraz porę, jaka najbardziej ci odpowiada. Możesz tańczyć, skakać na skakance, ćwiczyć z pomocą ulubionych filmików demonstrujących. Ograniczasz jedynie sam siebie.
– Nie schudnę bo mam złe geny
To jest z kolei typowa wymówka. Oczywiście, jedne osoby mają większe predyspozycje do tycia niż inne. W związku z tym może być im też ciężej zrzucić nadprogramowe kilogramy. Nigdy nie jest jednak tak, że nie możemy nic na to poradzić. Zazwyczaj za nasze „geny” tak naprawdę odpowiedzialny jest brak motywacji, złe nastawienie oraz nieodpowiednie nawyki żywieniowe przekazywane nie raz od wielu pokoleń wstecz. Jeżeli korzystasz z tej wymówki zrób naprawdę dogłębny rachunek sumienia. Jesz zdrowo? Nie podjadasz? Ćwiczysz? Po szczerej odpowiedzi na te pytania zacznij się edukować w kwestii zdrowego żywienia. Nie cudownych diet lub innych sposobów na szybkie zrzucenie wagi, ale zdrowego żywienia. Jeżeli w twojej rodzinie dużo osób ma problem z nadwagą najczęściej wynika to z tego, że nie wiemy jak i co powinniśmy jeść. Smażymy, jemy za dużo albo za mało, stronimy od aktywności. To wszystko obserwujemy u naszych rodziców, a później sami przejmujemy ich nawyki żywieniowe. Z tego powodu musimy nauczyć się, że nie jest to odpowiednie, a posiadanie wiedzy na ten temat umożliwi nam podejmowanie świadomych działań.
– Znowu w diecie mi nie wyszło
Bardzo częstym zjawiskiem, u osób, które w końcu podejmują się jakiejś diety jest odpuszczenie przy pierwszej porażce. Wychodzą oni z założenia, że skoro na przykład zjedli ciasto, którego mieli nie jeść to dieta została w ten sposób przerwana, a wszystkie ich dotychczasowe osiągnięcia przekreślone. Rezygnują oni z kolejnych starań i w takiej chwili powracają do wszystkich swoich wcześniejszych przyzwyczajeń. Należy jednak pamiętać, że każdy popełnia błędy. Nikt nie jest doskonały. Należy przeanalizować z jakiego powodu zdecydowaliśmy się sięgnąć po coś czego nie mieliśmy i wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski. Być może twoja dieta nakłada na ciebie zbyt duże ograniczenia? Warto zastanowić się nad powolną zmianą nawyków żywieniowych zamiast stosowania konkretnych diet. Takie działanie sprawi, że nie będziesz oceniać wszystkiego co robisz dzięki czemu twoja motywacja nie zawali się przy pierwszym potknięciu.