Najlepsze sposoby na sprawdzanie postępów w odchudzaniu

Osoby, które podejmują się przysłowiowej walki o lepszą sylwetkę często aż tak nie mogą się doczekać efektu, że wielokrotnie w ciągu dnia się ważą. Jeżeli wprowadzają do swojego planu odchudzania ćwiczenia to często robią to również po nich. Może to jednak, i zazwyczaj tak jest, powodować, że szybko się one zniechęcą i zrezygnują z dalszego odchudzania. Z drugiej strony, należy przecież w jakiś sposób weryfikować to czy nasze poczynania przynoszą oczekiwany rezultat. Jak najlepiej sprawdzać swoje postępy w drodze do wymarzonej figury?

Odłóż wagę na bok

Naprawdę. Nie jest to ani dobry, ani miarodajny sposób sprawdzania poczynionych przez ciebie postępów. Wynika to z tego, że nasza waga nigdy nie jest zależna jedynie od naszej prawdziwej masy ciała. Może się ona wahać nawet o kilka kilogramów w ciągu dnia. Wynika to z tego, że samo urządzenie obarczone jest pewną granicą błędu, a dodatkowo nasze ciało w ciągu dnia uzyskuje dodatkowe kilogramy zależne na przykład od tego co i ile zjedliśmy. Istnieją produkty, które nas wzdymają. Istnieją również takie, które wymagają dłuższego procesu ich trawienia. Nasze ciało może również zatrzymywać wodę. Waga różni się też w zależności od wykonywanej przez nas aktywności w ciągu dnia. Szczególnym okresem, w którym występują duże wahania wagi jest też miesiączka u kobiet. Należy też pamiętać, że jeżeli ćwiczymy nasza waga może znacznie wzrastać. Nie znaczy to jednak, że odchudzanie przynosi odwrotny skutek. Wręcz przeciwnie! Jeżeli wykonujemy ćwiczenia następuje przyrost masy mięśniowej, która zastępuje tkankę tłuszczową. To naturalny i jak najbardziej pożądany efekt. Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz i to właśnie jest powodem wzrostu wagi. Nie oznacza to jednak, że stajemy się grubsze lub rozbudowane. Dzięki ćwiczeniom schudniemy i uzyskamy pięknie wymodelowaną sylwetkę mimo tego, że liczba na wadze będzie wyższa. Należy więc ją traktować z przymrużeniem oka i nie stawiać sobie celu w postaci zobaczenia konkretnej wartości tylko oczekiwać widocznego gołym okiem rezultatu. Waga to tylko liczba i naprawdę niewiele mówi o twoim wyglądzie czy zdrowiu. Nie warto więc obsesyjnie się ważyć. Jeżeli jednak czujemy taką potrzebę pamiętajmy o prawidłowym tego przebiegu. Oto kilka zasad, o których powinnaś pamiętać.

Zobacz także:  Diety cud - wszelkie źródło problemów

1. Waż się zawsze o tej samej porze. Najlepszym okresem na sprawdzenie swojej wagi jest czas po porannej toalecie i na czczo. Nigdy nie rób tego wieczorem, a tym bardziej o różnych porach.
2. Waż się zawsze tak samo ubrana. Najlepiej jeżeli będziesz robić to nago, ale jeżeli chcesz wykonywać to w ubraniu to niech będzie ono lekkie i zawsze to samo. Nigdy nie waż się w butach!
3. Nie przesuwaj i nie zmieniaj wagi. Każdy model może wskazywać inne pomiary, a zmiana jego położenia również do tego prowadzi. Sama możesz przeprowadzić eksperyment, który ukaże ci, czy twoja waga również jest na to podatna. W tym celu zważ się kilka razy, za każdym podejściem jednak zmieniając miejsce i kąt położenia wagi.
4. Wykonuj pomiary kontrolne. Waż się kilka razy, aby zminimalizować wystąpienie błędu.
5. Waż się stosunkowo rzadko. Nie ma sensu ważenie się codziennie. Optymalnym czasem jest ważenie się co tydzień.
6. Zapisuj swoje wyniki. Najlepiej twórz za ich pomocą wykres. To pozwoli ci zwizualizować ewentualne postępy. Pamiętaj, aby oceniać jednak czy na otrzymywany wynik może wpływać np. impreza poprzedniego wieczoru, miesiączka albo systematyczne wykonywanie ćwiczeń. Nie obawiaj się, jeżeli wzrasta.

Zobacz także:  Żywność ekologiczna i jak ją znaleźć

Zwizualizuj efekty

Sposobem, który niemal nigdy nie kłamie jest robienie sobie zdjęć. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby robić je codziennie, ale optymalnym okresem jest cotygodniowe fotografowanie. Oczywiście, zasady są tutaj takie same jak w przypadku ważenia się. Nasze ciało różnie może wyglądać w zależności od wielu czynników, dlatego w celu zminimalizowania różnic powinniśmy robić sobie zdjęcia na czczo po porannej toalecie. Zawsze róbmy je pod tym samym kątem oraz najlepiej od przodu oraz z boku. Pozwoli nam to po dłuższym okresie czasu zauważyć postęp gołym okiem, co może być doskonałym uzupełnieniem do oceniania wyników innych sposobów. Pamiętajmy jednak, aby nie popadać w skrajność i nie porównywać zdjęć tydzień po tygodniu. Organizm potrzebuje czasu na zmiany.

Miarka w ruch!

Polecanym sposobem na weryfikowanie swoich postępów jest systematyczne mierzenie się. Aby jednak było to miarodajne należy mieć pewność, że wiemy jak to robić. Już małe różnice w jej położeniu mogą sprawić, że uzyskane za jej pomocą wyniki będą mocno zafałszowane. Jest to metoda szczególnie istotna jeżeli ćwiczymy. Mimo przyrostu wagi nasze ciało będzie coraz bardziej smukłe, przekładając się na zmniejszające się pomiary konkretnych obwodów na ciele. Jest to też doskonały sposób na głębsze zrozumienie naszego organizmu. Tylko dzięki temu jesteśmy w stanie sprawdzić, z których okolic chudniemy szybciej, a które są dla nas bardziej problematyczne. Może to być dla nas cenna wskazówka, która następnie pozwoli nam dobrać odpowiednie ćwiczenia pod te informacje. Najlepiej mierzyć sześć obwodów: piersi, ramienia, talii, brzucha, bioder, uda. Przy ich pomiarach nie powinno się ani zaciskać, ani zbytnio luzować centymetra. Powinien od gładko przylegać do ciała. Ważne jest też to, abyśmy pomiaru talii i brzucha dokonywali zawsze na bezdechu. Nie należy więc go wciągać ani wypychać. Aby nigdy nie pomylić się, w których miejscach powinniśmy przykładać termometr możemy znaleźć i wydrukować obrazek ukazujący te pomiary oraz wyciągać go w celach przypomnienia za każdym razem gdy przechodzimy do tej czynności. W tym przypadku również analiza uzyskanych wyników będzie łatwiejsza jeżeli będziemy zapisywać je w formie wykresu. Zapisując je na komputerze, w jednym pliku, wraz z wynikami wagi, jesteśmy w stanie zaobserwować pewne zależności i wysnuć potrzebne do dalszych zmian wnioski.

Zobacz także:  Zerwijmy ze słodyczami

Comments are closed.