Słodzona kawa o poranku, batonik lub dwa w pracy, deser po obiedzie i coś słodkiego przy okazji oglądania filmu wieczorem. Jeżeli właśnie tak wygląda twój typowy dzień i nie wyobrażasz sobie pominięcia tych jego części to nie ma dla ciebie dobrych wiadomości. Najprawdopodobniej jesteś uzależniony od słodyczy. Brzmi poważnie? Właśnie takie jest. Nadmierne spożywanie cukrów nie tylko może doprowadzić do nadwagi powodując w następstwie szereg chorób, ale również sprawia, że nasz poziom glukozy zostaje rozchwiany aż tak, że doprowadza to do hipoglikemii reaktywnej.
Czy musimy jeść słodycze?
Nie ma nic złego w zjedzeniu czegoś słodkiego od czasu do czasu. W końcu we wszystkim najważniejszy jest umiar. Jeżeli jednak jemy coś takiego codziennie albo czujemy nagłe chęci sięgnięcia po tego rodzaju produkt to jest to znak, że musimy się od nich uniezależnić. Przejść na pewnego rodzaju odwyk, jak każdy inny uzależniony. Zazwyczaj bowiem nasze sięganie po słodycze podyktowane jest wewnętrznym przymusem. Jeżeli często myślisz o tym, że chcesz zjeść coś słodkiego albo robisz to automatycznie teoretycznie bez żadnego powodu, najwyższa pora zawalczyć o swoje zdrowie i udowodnić sobie, że możesz inaczej.
Pierwszym krokiem w walce o zdrowsze odżywianie jest uświadomienie sobie z jakiego powodu jemy słodycze. Czasami możemy, niczym w filmach, sięgać po nie w chwilach obniżonego nastroju. Nie jest to zresztą zjawisko bardzo rzadkie. Spowodowane jest to tym, że zjedzenie słodyczy wyzwala w naszym mózgu hormony szczęścia, możemy więc traktować to jako lek na smutek. Czasami możemy sięgać po nie w chwilach stresu, zjedzenie wysokokalorycznego pożywienia w takim momencie sprawia, że się uspokajamy. Jest to tym razem zasługą zwiększonego podczas sytuacji stresowej działania tak zwanego hormonu głodu. Możemy też być po prostu przyzwyczajeni do sięgania po nie w konkretnych sytuacjach, na przykład nie wyobrażamy sobie kawy bez ciastka lub oglądania filmu bez chrupania batoników. Musimy jednak pamiętać, że to wszystko nie oznacza, że nie mamy szans w pozbyciu się tego nałogu. Istnieją bowiem sprawdzone sposoby, dzięki którym nigdy więcej nie będziemy w jego sidłach. Przed przystąpieniem do działania musimy jednak określić, czemu po nie sięgamy. Wiedza ta pozwoli nam na zastosowanie innych rozwiązań, gdy zajdzie taka potrzeba oraz uzmysłowi, że nie musimy po nie sięgać. To, że wytworzyliśmy akurat taki mechanizm radzenia sobie z daną sytuacją nie oznacza, że nie możemy go zmienić.
Jak oduczyć się sięgania po słodycze?
Musisz zapamiętać, że najważniejsze w tym, aby przestać być uzależnionym od słodyczy jest ich odstawienie na dwa tygodnie. W tym okresie nie sięgamy po batoniki, nie słodzimy kawy, nie jemy słodkich owoców i tego typu rzeczy, które mają nam zastąpić słodki smak. Będzie to trudne. Nikt w końcu nie mówił, że będzie łatwo, ale warto tego dokonać. Dwa tygodnie, nie mniej, nie więcej. Dlaczego akurat ten okres jest tak ważny? Z jednej strony nie ma potrzeby wydłużania tego okresu, a z drugiej jest on wystarczający do tego, aby nasz organizm odzwyczaił się od tego smaku. Jest to niezwykle istotne w procesie odstawiania słodyczy, ponieważ często jest tak, że im więcej ich jemy, tym mniej zdają się nam być słodkie. Nasze kubki smakowe tracą niejako zdolność do prawidłowego oceniania smaku. To właśnie między innymi dlatego jedna osoba zje kostkę czekolady i czuje się przesłodzona, a druga całą tabliczkę i nie ma z tym żadnego problemu. Odstawienie słodkiego smaku na dwa tygodnie sprawi, że gdy następnym razem sięgniemy po coś słodkiego może okazać się to dla nas zbyt słodkie. To ważny etap ze względu na to, że po pierwsze umożliwi nam panowanie nad chęcią zjedzenia tego typu produktu, a po drugie nie będziemy jedli ich już aż tyle. Zadanie to jednak nie jest łatwe. Każdego dnia będziemy mieli chwile, w których koniecznie będziemy chcieli zjeść coś słodkiego. Należy więc wcześniej zadbać o to, aby w domu nie czyhały na nas zasadzki. W tym celu zdecydowanie powinniśmy pozbyć się wszystkiego co wyda nam się atrakcyjne w chwilach kryzysu. Nie wolno się łudzić, że wystarczy schować słodycze głębiej do szuflady. Nieposiadanie słodyczy w domu jest idealną pomocą do niesięgania po nie. Istnieje wtedy duże prawdopodobieństwo, że nie zdecydujemy się na ubranie i pójście do sklepu tylko dlatego, że chcielibyśmy coś takiego zjeść. Natomiast podczas robienia standardowych zakupów pamiętajmy, aby unikać działów z tego typu produktami, a nawet stania w kasach, przy których kuszą nas batoniki. Na szczęście, duże sklepy coraz częściej rezygnują z wystaw ze słodyczami przy kasach. Kolejną kwestią, która pomoże nam wytrwać w tym trudnym okresie jest odpowiednie jedzenie. Starajmy się unikać przygotowywania słonych potraw, ponieważ to właśnie po nich najczęściej mamy ochotę na sięgnięcie po coś słodkiego.
Jesteśmy tylko ludźmi
Może się okazać, że odstawienie słodyczy na dwa tygodnie nam się nie uda. Będziemy zawodzić, raz po razie. Nie należy się jednak tym zbyt przejmować. Każdy dzień bez słodyczy przybliża nas do sprawowania nad tym większej kontroli. Jeżeli więc pewnego dnia złamiemy swoje postanowienie, nie poddawajmy się i próbujmy znowu. Za którymś razem w końcu się uda. Niepowodzenia są całkowicie normalną sprawą. Za każdym razem należy się zastanowić co sprawiło, że sięgnęło się po słodycze. To pozwoli nam na wyciągnięcie odpowiednich wniosków i wyciągnięcie z tego lekcji na przyszłość. Jeżeli złamaliśmy dane sobie postanowienie ze względu na stres – postarajmy się następnym razem znaleźć innego jego ujście, na przykład poprzez medytację. Jeżeli czuliśmy ogromną potrzebę dostarczenia sobie akurat tego konkretnego smaku zastanówmy się, czy nasze pozostałe posiłki są regularne i różnorodne. Musimy nauczyć się tego, w jaki sposób działa nasz organizm, a najczęściej robimy to właśnie ucząc się na własnych błędach.